Czasami budzę się w środku nocy. Przewracam z boku na bok, półświadomie próbując dogonić uciekający sen. Jednak kiedy on postanawia odejść, gonitwa staje się bezcelowa. Jak to w życiu, należy odpuścić, żeby zechciały przyjść marzenia. Kilka głębokich wdechów i postanawiam otrzepać się z nocy. W końcu trzecią nad ranem też można zaliczyć do wczesnego poranka,Continue reading “Bezsenność”